Kolor to Mix jesienny rudy z magfactory.eu, a rodzaj to supersoft kanekalon.
Napraaaawdę jest supersoft, bardzo łatwo topi się pod prostownicą, więc nie nadaje się dla lalek, przynajmniej w mojego punktu widzenia). To jest właśnie tak, jak nie czyta się opisów na stronie :PP
Włosy to typowy kanekalon do warkoczyków, są bardzo suche, szybko schną i są skrzypiące. Nie układają się naturalnie, bo lekko przyczepiają się do siebie. Za to na plus jest kolor, którego nie udało mi się uchwycić (na stronie producenta są lepsze focie). Składa się z trzech różnych odcieni, co jest super, bo trudno uzyskać naturalnie wyglądający rudy używając tylko jednego koloru. No i są matowe, na France wyglądają trochę, jakbym przeszczepiła jej ludzkie włosy.
Nie żałuję tego rerootu czy coś, lalka była mocno zniszczona już na samym początku, a oprócz niedogodności z prostowaniem nie różnią się od innych tanich włosów z kanekalonu. Poza tym kolor jest tak ładny, że jestem w stanie wybaczyć wszystko.
Próbowałam porównać je z henlonem, ale słabo wyszło. Raczej jak wyprostowane a weź-zostaw-już-bo-bardziej-popsujesz-jest-wystarczająco-dobrze. Czy jakoś tak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz