11 grudnia 2012

tardis blue

Moje lalki muszę mnie nienawidzić, 
mój komputer także,
tak samo jak aparat...
Pewnie marzą o spokojnym, nudnym życiu.
I książki, całkiem zapomniałam o książkach.
Pewnie nigdy nie myślały, że planuję dla nich karierę statywu. 
Podkładka pod krótszą nogę stolika pewnie byłaby przez nie akceptowana,
ale statyw?!

Kolejny film o niczym, kolejny raz prośba o ustawienie jakości HD.



Zamiast mechanicznych ruchów wyszło tak, jakbym ustawiła za długi czas klatek :|

- - -


Nie wiem, tego już chyba nie powinnam pokazywać, żeby nie psuć wrażeń filmowych :P Chciałam zrobić prosty gif-fotoszopkę wzorowany na scenie z Dr. Horrible's Sing-Along Blog, a dokładniej tym gifie (jak nie ma się własnych pomysłów, najlepiej ukraść cudze!:P). Prawie dostałam zakwasów od spinania się przy komputerze i turlania po podłodze w nadziei, że 232145 zdjęcie okaże się być tym właściwym, i nie trzeba będzie rozstawiać wszystkiego od początku. Ciągle coś jest źle, ale powiedzmy, że to taki złoczyńcowy gif.