5 kwietnia 2019

,

Wielkanoc jest mi właściwie obojętna, w przeciwieństwie do tych wszystkich pluszowych króliczków , które pojawiają się w sklepie w tym okresie. CHCĘ *_*
Mimo to na razie uległam tylko raz i wolałabym żeby tak zostało. Są śliczne, ale po co zagracać pokój jeszcze bardziej.
Po raz pierwszy od dawna mogłam wyjść na balkon i nie zamarznąć, więc zabrałam go na krótkie zdjęcia na balkonie. Kojarzy mi się, że Fluttershy ma w kreskówce króliczka? Nie wiem, może nie, widziałam tylko kilka odcinków. 
Prawie skończyłam reroot z poprzedniego tygodnia, zostało mi tylko kilka dziurek na końcu przedziałka. Zupełnie nie mam siły dokończyć :(
Ciągle zastanawiam się, czy Catrine w blondzie będzie dobrym pomysłem. Chcę użyć tego koloru jeszcze raz, ale mogłabym mieć ją też na srebro... Ale. Srebrne włosy które mam, opalizują na fioletowo, więc wyglądają prawie tak jak jej oryginalne (co oczywiście nie wydawało mi się problematyczne przy szarej kotce :ppp), a dwa że inny srebrny, który kupiłam w innym sklepie, okazał się być dokładnie tym samym srebrnym. Powinnam odłożyć ją na jakiś czas i zająć się inną lalką...
Hm.. :(

Szukając prezentu dla koleżanki, wpadłam w TKMaxxie na najbardziej uroczy zestaw świata z najmniejszym pikaczu we wszechświecie *_* Nie zrobiłam zdjęć poza pudełkiem, bo pewnie wiatr zwiałby tycie figurki z balustrady. Mają przyssawki, ale nie są zbyt mocne.
Za to w lumpeksie po raz pierwszy objawiła mi się monsterka, czuję że moje sześcioletnie poszukiwania mogą się wreszcie zakończyć :P Mogę spokojnie odejść na lumpeksową emeryturę. Zobaczcie tylko z jaką gracją suszy się na balkonie. Jak emanuje radością i entuzjazmem!
- - -

2 komentarze:

  1. Zgadza się, Fluttershy ma bardzo wrednego króliczka o imieniu Angel :)

    OdpowiedzUsuń
  2. uszate potrafią omotać, uważaj!

    OdpowiedzUsuń