17 maja 2020

Tak wiele rzeczy poszło nie tak przy tym koniu, że powoli przekonuję się do teorii, że to nie była podróbka kucyka od Remco, tylko jakiś super vintage limitowany oryginalny egzemplarz, a ja głupia nie pojęłam aluzji żeby przestać go niszczyć. (i znowu jest pomalowany błyszczącym lakierem, ale udało mi się już wybrać do sklepu po matowy, hurra!)
Czerwone kopyta gryzą się z całością, planowałam czerwoną grzywę, ale skoro tak bardzo odbiegał od pierwotnego zamierzenia, w którym był bardzo ładny, równo naklejony i bez żadnych wtopionych w lakier paprochów, bo przecież specjalnie odkurzałam wcześniej, uznałam że to odpowiedni czas żeby zużyć resztę pomponów.
Ogon nie jest w tym samym kolorze co pompony, ale to kolejna akcja recyklingowa. Widziałam kiedyś na instargramie kucyka z tym rodzajem włóczki wszytym w ogon i grzywę, i bardzo chciałam to powtórzyć. Reroot utknął (dosłownie!) bardzo szybko, więc nie jestem w stanie go kontynuować :(
Właściwie grzywę z pomponów wykorzystałam już wcześniej na innym koniu, wyszedł uroczo idiotycznie, dziwne że do tej pory go nie pokazałam :p
Skrzydła zostały ukradzione od podróbki Chap Mei.

...

Ostatnio testuję zaplatanie włosów, żeby moje rerootowane lalki nie wyglądały tak nudno na zdjęciach.

...

4 komentarze:

  1. Pompony u konika w wisienki bardzo mi się podobają - super pomysł.
    Moją uwagę przykuło zdjęcie błękitnego kuca z morelowymi warkoczami. Ach... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jestem w 1000% wisienkolubna!
    całość słodko, letnio, niewinnie!

    fryzurki fajne - konik półprzezroczysty
    skojarzył mi się z deserem - sorbetem
    albo lizakiem - tak czy siak - świetny!

    ostatni Maluch rozbraja - kto zacz ów poniacz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maluch jest figurką z serii My Little Pony The Movie i nazywa się Flash Feather.

      Usuń
  3. Świetne są to kucyki, gratuluję pomysłów :)

    OdpowiedzUsuń