Moje lalki muszę mnie nienawidzić,
mój komputer także,
tak samo jak aparat...
Pewnie marzą o spokojnym, nudnym życiu.
I książki, całkiem zapomniałam o książkach.
Pewnie nigdy nie myślały, że planuję dla nich karierę statywu.
Podkładka pod krótszą nogę stolika pewnie byłaby przez nie akceptowana,
ale statyw?!
Kolejny film o niczym, kolejny raz prośba o ustawienie jakości HD.
Zamiast mechanicznych ruchów wyszło tak, jakbym ustawiła za długi czas klatek :|
- - -
Nie wiem, tego już chyba nie powinnam pokazywać, żeby nie psuć wrażeń filmowych :P Chciałam zrobić prosty gif-fotoszopkę wzorowany na scenie z Dr. Horrible's Sing-Along Blog, a dokładniej tym gifie (jak nie ma się własnych pomysłów, najlepiej ukraść cudze!:P). Prawie dostałam zakwasów od spinania się przy komputerze i turlania po podłodze w nadziei, że 232145 zdjęcie okaże się być tym właściwym, i nie trzeba będzie rozstawiać wszystkiego od początku. Ciągle coś jest źle, ale powiedzmy, że to taki złoczyńcowy gif.
Nie widziałam jeszcze takiej przerażającej monsterki ze 'śrubką' w udzie! Fajnie wygląda ten intensywny niebieski na włosach i w tle.
OdpowiedzUsuńA gif z takimi 'gumowymi' rękami to pasuje akurat tylko monsterce :)
Właśnie-która to monsterka,bo wiele znam,ale takiej jeszcze nie było.A gif i film jak najbardziej na łapkę w górę ;D.
UsuńTynnaHatter
Już Ci pisałam, że uwielbiam Twoje gify monsterkowe i nie monsterkowe.
OdpowiedzUsuńSzkoda,że zawiesiłaś blogi ;(. U mnie na blogu jest teraz loteria,bo mój blog ma pół roku.Szkoda,że cię nie będzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,TynnaHatter
PS Jeśli czytasz jeszcze komentarze to przypominam : tynna-schleich.bloog.pl