4 kwietnia 2014
D - Dywan (Lalkowy Alfabet)
To było TRUDNE.
Zdjęcie wyszło przeokropnie płaskie, nie wiem czy da się coś z tym zrobić, żeby jednocześnie nie trafić na blog z fotoszpowymi koszmarkami. Wcześniejsze zrobiłam trochę pod kątem i jednak wyglądało lepiej. Za to miało fatalne światło, a nie wiedziałam jeszcze, czy uda mi się właściwie ustawić "statyw" (czytaj: więżę z książek Pratchetta). Działałam na oparach baterii, więc bałam się, że przez kombinowanie nie zdążę zrobić ani jednego ujęcia.
Dalej się nie wyczerpała...
- - -
Właściwie, to pomyślałam, że dam mu drugą szansę :|
Lalki stoją dokładnie tak samo, ale jest ciut bardziej dynamiczne. Tak samo płaskie.
Ale brakło mi kawałka tła.
I wycięłam środek...
...Nie powinno się pisać takich rzeczy, prawda?
Albo spróbować jeszcze w odcieniach szarości? Muszę się z tym przespać :p
- - -
Ta Cleo jest już ze mną bardzo długo, a dalej się nią zachwycam <3 Marwari też jest śliczny, mam go już rok (równo?) (właściwie to tak!), a do tej pory zrobiłam mu tylko jedną serię zdjęć. Z tym już dwie!
Pamiętam, że nie mogłam ustawić światła, więc musiałam je zniszczyć gimpem, żeby nadawały się do czegokolwiek.
Zapomniałabym - Tycikonik prosił o prezentację na blogu :P Dawno nie kupowałam koni, tego wygrzebałam w lumpeksowym koszu i trochę żal mi się go zrobiło. Taki samotny i zniszczony :P
(tak naprawdę wtedy pomyślałam, że takiego właśnie szukam i MUSZĘ go kupić)
...Czy tematem na pewno dywan?
Subskrybuj:
Posty (Atom)